czwartek, 20 października 2016

Point of view by Gaara.

                 To wszystko wydaje się być wielkim, nieudanym żartem - Zniesmaczony siedziałem na krześle znajdującym się naprzeciwko jednego z pokoi szpitalnych. Kto by pomyślał, że będąc przyszłym władcą Piasku przyjdzie mi czuwanie nad kunoichi  Liścia. To jest nie do pomyślenia. Przecież jej misją było bezpieczne doprowadzenie mnie do celu, nie wiem dlaczego dziwne uczucie męczy mnie od dnia tego incydentu. Chyba jestem jej to winien..
Oparłem głowę o tylne ramie krzesła przymykając oczy. Cały czas miałem przed oczami moment w którym dziewczyna zasłoniła mnie swoim ciałem. Głośne tykanie zegara i wybijanie przez niego kolejnej pełnej godziny uświadomiło mnie jak długo się tutaj znajduję. Głupia dziewucha.. Westchnąłem ciężko dłonią gładząc się po zmęczonej głowie, drugą zaś uporczywie trzymałem schowane w garści zawiniątko. Nie chciałem już tutaj dłużej siedzieć, jednak wewnętrznie czułem taką potrzebę. Głupie zjawisko którego w najbliższej przyszłości będę musiał się wyzbyć. Wstałem z krzesła podchodząc do drzwi, znajdująca się na nim szyba pozwoliła mi dostrzec leżącą na nim blondynkę. Śliczne blond włosy mimo bezruchu wydawały się falować.. Kretyn! Skarciłem się w duchu na samą myśl o dopuszczenie do siebie jakichkolwiek myśli związanych z dziewczyną.
Gaara.. —  Usłyszałem wewnątrz siebie dobrze znany mi głos. — Co jest Shukaku?—  Odparłem do znajdującego się wewnątrz mnie swojego jedynego przyjaciela.
Czujesz, że to ona prawda? Nie wypieraj się tego. Przecież gdyby nie tamto zdarzenie to pewnie byśmy nigdy nie zostali..
—Zamknij się!—   Przerwałem mu w połowie czując jak wszystko zaczyna się we mnie  gotować.       —Nawet jeśli to nie mam pewności, że to jest właśnie ONA. Zresztą nie mam zamiaru martwić się takimi sprawami, wszystko mam już ustalone. —    Shukaku znając moje myśli od razu zamilkł co jest wielkim plusem, muszę się wyciszyć i przemyśleć minione wyprzenie.


                   Z mojej własnej rozterki wyrwały mnie szmery odchodzące z drugiego końca korytarza.   — Gdzie ona jest?!—   Dobrze znany mojej osobie brunet z Liścia zastawił mi drogę. Obojętnie skinąłem głową w stronę pokoju gdzie znajdowała się dziewczyna. Shikamaru już łapał za klamkę, a mój piasek mimowolnie zabronił mu dostępu do pomieszczenia.    —Lekarz wyraził się jasno, że potrzebuje spokoju..—    Syknąłem pod nosem, delikatnie odsuwając chłopaka. Co ja do jasnej cholery wyprawiam?! Oniemiały zrobiłem krok do tyłu nie wiedząc dlaczego tak robię. Chłopak podszedł szybko uważnie przy tym mnie  ilustrując.     —No proszę! Kto by pomyślał, że moja Yuki zmiękczy kogoś takiego jak Gaara—    Zaśmiał się drwiąco. Czułem jak złość wypełnia mnie od środka. Ona nie jest Twoja! Zresztą nic mnie nie obchodzi.. - Biłem się ze swoim własnym rozsądkiem, a Nara spojrzał na trzymane przeze mnie zawiniątko.   —Kupiłeś jej prezent? Romantyk..—   Po jego ostatnim słowie zbliżyłem się tak, że nasze ramiona znajdowały się obok siebie. —Jeżeli nie chcesz skończyć w sali obok swojej przyjaciółeczki to lepiej byś już zamknął swoją niewyparzoną gębę..—   Piasek delikatnie unosił się nade mną, czułem że emocje któych pierwszy raz w życiu nie potrafiłem kontrolować zaraz wypchną.
—Gaara!—    Usłyszałem donośny kobiecy głos. Piąta hokage stała naprzeciwko mnie. Odepchnęła delikatnie stojącego obok shinobi,  a mi dała znać  by udać się do znajdującego się nieopodal pomieszczenia.    —Nic bym mu nie zrobił.—   Stwierdziłem obojętnie zamykając drzwi. Wzrok jaki ujrzałem na jej twarzy nie zapowiadał niczego dobrego.   —Chodzi o  Yuki...—   Odparła cicho a ja odruchowo zająłem miejsce obok niej.   —A tak właściwie o shinobi z mojej wioski. Gdy była na misji ze swoją drużyną,  nasza wioska została zaatakowana. Ponieśliśmy straty i teraz odbudowujemy nasz dom, jednak w całym tym zgiełku zaginęła jedna bardzo ważna osoba..—
Jej głos się zniżał, a twarz powoli bladła. Wyglądało na to, że zaginęła osoba ważna dla naszej owieczki. Westchnąłem ciężko wiedząc, że nadchodzące wydarzenia mogą być dla mnie niekorzystne.
             *****************************************************************

                   Pod wieczór wszedłem do białego pokoju. Trzymane zawiniątko delikatnie schowałem pod jej poduszką  .Spokojny oddech dziewczyny sprawiał, że wydawała się  być taka bezbronna. Delikatnie dotknąłem dłonią jej włosów. Idiota! Stwierdziłem szybko nabierając dłoń. Co ja niby wyprawiam.. Chcąc już wyjść z pomieszczenia usłyszałem ruch na łóżku. Po odwróceniu się zobaczyłem, że królewna już się przebudza. Nie wiedząc dlaczego podszedłem do tylnej rampy łózka opierając się na niej. Jej oczy nagle się otworzyły. Duże czarne, tak bardzo szczęśliwe. Mimo jej stanu nie widać było po niej bólu. Moja obecność ją zaskoczyła, jednak szybko odsłoniła swoje śnieżnobiałe zęby posyłając mi słodki uśmiech.   —Czujesz to Gaara..?—   Głos Shukaku rozbrzmiewał w mojej głowie. Utkwiłem wzrok na dziewczynie starając się nie słuchać znajdującej się wewnątrz mnie postaci.   —No nareszcie Yukiko.. Chociaż szczerze mówiąc to mogłabyś jeszcze dłużej spać, wtedy nie miałabyś czasu by nawymyślać takich głupot które doprowadziły Cię do tego stanu.— Poczułem jak kąciki ust same mi się unoszą ku górze. Uśmiech? Jak to możliwe? By się uśmiechnąć potrzebuję wielkiej motywacji, a tutaj pojawił się on mimowolnie..

3 komentarze:

  1. ojjjjj jakie super rozdział :D jeeej oby więcej taki :D jeszcze brakuje mi mysli Shikamaru jeeej Gara jaki fajniutki

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć! ^_^
    Twój blog został właśnie dodany do Lapidarium Narutowskiego. W imieniu załogi LN bardzo dziękuję za wybranie naszego spisu i zachęcam do zgłaszania nowych rozdziałów. (:
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Hejka! Chciałam Cię zaprosić na swojego bloga o tematyce (niby) NaruHina, jednak opowiadanie posiada sporo wyjątkowych wątków. Blog nie jest nowy, ma już sporo rozdziałów i właśnie wznawiam jego działalność, po prawie rocznej przerwie. Jak pewnie sama dobrze wiesz miło jest mieć dla kogo pisać, tak więc serdecznie Cię zapraszam ♥

    http://naruto-i-hinata-rin.blogspot.com/

    PS. Podoba mi się twoje opowiadanie zostaje ♥ spodziewaj się mnie ponownie ! :P

    OdpowiedzUsuń